Mam tego Boscha i jestem z niego bardzo zadowolony. Co do bicia przy starcie to chyba wszyscy wklejają ten sam filmik, ja wstawiłem swój gdzie widać, że wszystko gra. Nie mam pojęcia, może facet z tego filmu rzucał tą piłą albo trafił taki egzemplarz. Jedyny minus jaki na razie widzę to ustawianie przykładnicy - w DW jest to bardzo fajnie rozwiązane, tutaj musisz "ręcznie" ją ruszyć co nie jest takie płynne zwłaszcza jeśli jakieś wióry wlecą w rowek. Nie jest to bardzo upi***liwe ale w tym przypadku DW wygrywa.
Co do wysokości cięcia to wszystko zależy co chcesz ciąć. Jeśli robisz jakieś meble ogrodowe to im większa tarcza tym lepiej. Swoim Boschem ciąłem kantówki 10x10 na dwa razy i nie narzekam.
Właśnie podczas cięcia wspomnianych kantówek pomagał mi kolega który ma HS100 i był pod wrażeniem, HS105 to na pewno lepsza konstrukcja ale dalej to tylko Scheppach ;-)
Ogólnie to swoją pilarkę wyciągnąłem z pudełka, położyłem liniał na stół, kątownik przyłożyłem do tarczy i przykładnicy i wszystko było ok. Doregulowałem tylko wskaźnik szerokości cięcia ale jeśli potrzebujesz ciąć bardzo dokładnie to i tak lepiej mierzyć miarą bo wymienisz tarczę i może się rozjechać.
Jeśli chodzi o pilarki stołowe to są tu na forum dwie skrajne opinie i z obiema nie do końca się zgadzam:
Jedni zanim uruchomią maszynę wyciągają mikrometry, czujniki zegarowe i mikroskopy elektronowe a potem pytają czy jeśli stół w rogu opada o 0,0001mm to czy ma reklamować.
Drudzy mówią "to tylko piła budowlana i nie oczekuj precyzji". Oczywiście pilarka stołowa za 1500zł to nie formatówka za 150000 ALE tego typu pilarek używają również profesjonaliści "na robotach" lub chociażby przy wykańczaniu jachtów za grube miliony i raczej nikt nie mówi klientowi "wie pan jest krzywo ale miałem tylko piłę stołową".
Podsumowując nie bierz na początek pod uwagę najtańszych i najdroższych pilarek. Z tych średniaków wybierz coś kierując się głównie parametrami. Popracujesz kilka miesięcy, poznasz niedoskonałości maszyny i albo nauczysz się z nimi żyć albo poszukasz czegoś innego, już bardziej świadomie.