Ceper. W kwestii sprzetu nie bede nic dopisywal bo Twoje watpliwosci zostaly juz wielokrotnie poruszone na forum.
W 100% zgodze sie z Axo, z punktu widzenia spawacza amatora. Konstruowanie rzeczy ze stali jest duuuzo mniej meczace niz stolarka. Material drewniany przerzucasz po 5 razy, sklejasz, przerzucasz znowu. Szlifujesz, przerzucasz ze strony na strone, malujesz, znowu przerzucasz. Plyty sa jeszcze gorsze bo nie poreczne i ciezkie jak cholera. Oczywiscie, mozna miec wozki czy suwnice do drewna ale do stali tez. Nie nameczysz sie chyba robiac z drewna bizuterie albo male deski do krojenia. Reszta to ciezka praca. Nie rzucam klod ale pomysl nad tym wszystkim bo odnosze wrazenie ze rzuciles sie na ta "stolarke" nieco na wariata. Dlugo sie tym spawaniem zajmujesz??