Bez szydery, pytam z ciekawości, jaki jest sens takiej zabawy? Nie prościej i logiczniej kupić jakąś nie za drogą/używaną pilarkę stołową i ją udoskonalić/wykorzystać gotowe rozwiązania? Koszt i robocizna raczej podobna, precyzja dyskusyjna w obu opcjach.