Witam, okazjonalnie (czyt. za flaszkę) nabyłem lekko uszkodzoną piłę taśmową "renomowanej" firmy parkside (model PBS 350 B2), uszkodzenie polegało na tym że coś wciągnęło na dolne koło i jako że wykonane jest jedynie z dobrych chęci producenta się nieco pogięło.
Koło zostało wyprostowane, poprawione i wyprostowane prowadzenia i obecnie taśma jest prowadzona ładnie po środku kół i wszystko było by ok, gdyby nie problem z prostym cięciem.
O ile małe kawałeczki tnie bardzo precyzyjnie, o tyle coś większego (dłuższego niż 3-5cm zależnie od grubości i twardości materiału) piła zaczyna schodzić w prawo (prowadnice są prosto, ale piła tak jakby się wykręca przeciwnie do ruchu wskazówek zegara)
Sama piła jest napięta na tyle ile pozwala konstrukcja (a może za mocno?).
Czy jest to wina mało sztywnej konstrukcji, czy samej piły? A może po prostu te urządzenia tak mają? Na chłopski rozum, jako że grzbiet piły opiera się na łożyskach, więc powinien iść prosto, no chyba że zęby piły są nierówne i w jedną stronę idą ciężej w materiale.