Howgh!
Mam moje RP Sabre 350 już rok. Jest to moja pierwsza taśmówka z jaką miałem do czynienia - całe wcześniejsze doświadczenie polegało na ukończeniu studiów na kierunku YouTube. W związku z tym moje oczekiwania co do maszyny mogą być wygórowane. Wiadomo - nikt szmiry nie pokazuje.
Po złożeniu maszyny i pierwszym odpaleniu byłem zachwycony - "startowa" taśma tnąca cięła mi piękne 1 milimetrowe paseczki z orzecha - równiutkie aż miło. To była chyba 16 mm, zęby hartowane, grzbiet stalowy (no wiecie o co chodzi
). Radość nie trwała długo, wycinałem coś z szablonu i trafiłem we wkręt mocujący... Taśma się stępiła i zaczęła znosić. KAPUT. No i zaczęła się przygoda "w poszukiwaniu ideału".
Na pierwszy ogień poszły taśmy RP - razem z piłą zamówiłem zestaw 3 taśm w różnych szerokościach. W zasadzie wszystkie 3 były źle zgrzane, krzywo. Wymienili mi na dobre, zamontowałem i smuteczek - nie tną tak elegancko, żadna. Taśma wyraźnie drga , co powoduje większy rzaz i mniej równą powierzchnię.
Za poleceniem kupiłem w FN Glob taśmy Morse - to samo. Kupiłem taśmy Morse w Swordzie - to samo. Główna różnica pomiędzy tymi wszystkimi taśmami, a startową - wygląd. Startowa wygląda jak na zdjęciu, a pozostałe wszystkie całe czorne. I nieco grubsze. Sword na stronie w ofercie ma coś podobnego do startowej, "ale to już wycofane, bo nie było zainteresowania".
No i teraz nie wiem - może wymagam zbyt wiele? Ale z drugiej strony pierwsza taśma jednak umiała mnie oczarować...
No to co robię źle? Maszynę czyściłem, przedmuchiwałem wszystkie paprochy, odciąg zawsze działa, nie widzę luzów nigdzie...
Może wiecie gdzie kupię taśmę taką jak startowa? Żeby mieć coś do cięcia prostoliniowego.
WIDEŁO 1:
https://i.imgur.com/65Auw15.mp4WIDEŁO 2:
https://i.imgur.com/DT0MPbJ.mp4Tutaj po lewej startówka w towarzystwie innych