Linka dawaj, żeby nie było ...
Chodzi oczywiście o szablon SILVERLINE.
Ten szablon wymaga dopracowania.
Pojechałem po niego do sklepu specjalnie ażeby określić czy się do czegoś nada.
Mając go w rękach nie byłem pewien czy coś z niego da się zrobić i dokonałem zakupu w ciemno.
Przeprowadziłem delikatny ale bardzo istotny "tuningu" tego szablonu.
Mianowicie na powierzchnie do których przylega drewno nakleiłem wodny papier ścierny.
Po tej operacji drewno podczas frezowania już się nie przesuwa co miało miejsce przedtem i powodowało że szablon był bezużyteczny.
Tak to wygląda po przeróbce:
Pierwsza praca po przeróbce:
Te drobne niedocięte włókna to oczywiście efekt użycia chińskiego freza.
Należy więc przeszlifować papierem i oto efekt końcowy:
Podsumowując:
w szablonie drzemie moc, którą trzeba uwolnić;)
Po max 4 połączeniach nabiera się odpowiedniej wprawy i praca nim staje się przyjemna czego nie spodziewałem się po pierwszym kontakcie.
Pozdrawiam.