Święte słowa.
Już to pisałem. Ja się na parkinsony juz nabrać nie dam choćby były po 1 Merym albo nawet po 9,99. Szkoda czasu, nerwów. Miałem tego trochę. Powymieniałem już większość na markowe Makita, DeWalt. Została mi jeszcze szlifierka kątowa co jak 3 minuty pracuje to jajecznice na niej można smażyć i rozpi*****na po 3 użyciach piłą szablasta co wszystkie ruchome części się jej połamały. To druga po wymianie, bo pierwsza się rozleciała po pierwszym użyciu.
Są różne opinie na ten temat. Ja mam taką i nikt mnie nie namówi. Czy to amator, czy nie. Czy używa stale, czy raz na tydzień- bez znaczenia. Szajs to zawsze szajs.