Hej  Korniki ,

Mam na imię Paweł i jak część z Was po czytaniu forumowych wątków od dłuższego czasu postanowiłem się ujawnić
Mieszkam w Lublinie. W drewnie dłubię jakieś proste projekty już od ok dwóch lat.
Na początku w piwniczce lokatorskiej - na niedużym blacie sosnowym przypominającym strugnicę
A teraz bardziej na poważnie próbuję sił w wynajmowanym lokalu gdzie mogę pohałasować do woli
Z zawodu tester oprogramowania, a z zamiłowania praca w drewnie, którą mam nadzieję stanie się kiedyś moim głównym zajęciem.
Życie mnie uczy, że do tego długa droga, ale podoba mi się to, że "wszystko w swoim czasie" i zamierzam cieszyć się tą drogą.
Dobieranie dłutka do kolekcji, czy jakieś nowe narzędzie zawsze sprawia trochę frajdy a gdy działa jak powinno to ...o panie, jeszcze lepiej!

Także tyle o mnie.
Może się zdarzyć, że zobaczycie mnie kręcącego się na LubDrew, czy innym tam zlocie oraz pikniku Stolarskim od @NieTylkoMeble (Pozdrawiam, ten co robił małe krzesełko w zeszłym roku)

Takie właśnie używam, do pozycjonowania dobre.

To właściwie o co chodzi ?
Jak słabe pozycjonowanie w/w ściskami to może ścisnąć "normalnym ściskiem" przez całą szerokość szuflady i wtedy nie powinno się przesuwać przy nawiercaniu.
 

jako tako, cudow nie ma ale da sie zyc.

to nie jest zeby calkowicie naprawic ale zeby retusz zrobic... cos jak brzydkie baby se tony pudrow nakladaja zeby nie straszyc ludzi jak wychodza na zewnatrz.
wiesz ze jest ch*jowo ale starasz sie nie zwracac uwagi a obcy pomysli ze tak ma byc.

takie pi***olniczki przydają się do skręcania korpusów dużych szaf gdzie przytrzyma jako dodatkowa ręka, przy korpusach zwykłych szafek też się przyda, do pierwszych 10sztuk, później dochodzi się do wniosku że więcej pi***olenia z nimi niż to warte, lądują w szufladzie i się o nich zapomina

Dobra,wszystko jasne, dziękuję wszystkim za porady, jadę z tematem zgodnie z Waszymi sugestiami.

Skoro już robie porządek z tarasem to dopytam jeszcze dwie kwestie i zabieram się do pracy.

Pierwsze pytanie to jak wg Was zabezpieczyć dolne części konstrukcji przed wpływem deszczu lub śniegu, chodzi mi o filary które spoczywają na kotwach metalowych, filary mają wywierconą dziurę i są nasadzone na kotwe, jaki izolator użyć? Czymś od spodu pomalować czy wystarczy dać jakiś silikon/uszczelniacz? Wysyłam 3 zdjęcie do wglądu jak to u mnie wygląda.

I drugie pytanie, jeszcze o malowanie ale konstrukcji która mam na stale zamontowaną do ściany budynku, która jest w bdb stanie, były ochronione przed deszczem i śniegiem bo jest pod dache, czy ją również musze szlifować czy mogę od razu pomalować remersem. Wcześniej był użyty remmers lazura 3w1 bezbarwna a teraz chce użyć tak jak wspomniałem hsl-30/m w kolorze rustykalny dąb.