Chodzi o to, że to jest uje**ne na nowo po kilku przejazdach

Musiałeś trafić na bardzo żywiczne kawałki, mam problem z żywicą, ale nie, aż tak jak u Ciebie.
Inny frez, inna robota, ale tak u mnie wygląda frez po około 3 m3 drewna (bez żadnego czyszczenia). Za to tarczę do pilarki muszę częściej myć.

musze przyznac ze w zyciu widzialem jednego dev co kazal se puscic w taki sposob zeby sie nic nie spalilo... chce nadmienic ze to byl jego domek.

wszyscy ale ty wszyscy wala plaskie przewody na drewno dobijajac metalowymi spinkami w otulinie ze zszywacza.

nikt ci nie zaplaci kilku do kilkunasty tysiecy wiecej za elektryke poniewaz dev by sie wywrocil jakby uslyszal ze bedzie mial mniejszy zarobek




autor:

puszki wiercilem sednikiem 68mm do tego duzy aku albo duza wiertara. 1000 waciorow szykuj. sednik wystarcza na okolo 50 otworow potem ostrzenie. Kup se 2 lepsze i po prostu po robocie wyslij na ostrzenia za kilkanascie zyli.

masz tu takiego jednego co robilem https://www.mensura.pl/wiertlo-sednik-dewalt-dt4586?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjw_-GxBhC1ARIsADGgDjvai8hyjdHu2BqNXephU2_pkYtf5RWmIQ57ztqSP7N4qfJjvML_dxUaAqrMEALw_wcB

drugiego mialem innej firmy ale se nie przyupomne teraz.


dla wlasciciela to jak widziales... specjalistyczne peszle, izolacja na zew, metal w formie weza jak do sluchawki prycznicowej i znow izolacja. nawet fajnie sie to kladlo ale maly kat giecia wiec trza chodzic se lamac i sobie rozrysowywac. najlatwiej bylo oczywiscie ze sztuka kat 45 odstep i znow kat 45

ale to u wlasciciela, u zenkow bidokow klajentow plaski przewod lapany sztyftami w izolacji z pistoleta aku. tam byly pol bale i konstrukcja na to regipsowka z dociepleniem wata.

w miejscach gdzie nie bylo polbali to frezarka w lape i walisz na kilka przejazdow palczatkiem. w miejscach widocznych niestety kombinacja alpejska i najczesciej podchody pod katem.


jesli w srodku polbale od strony usera czyli podwojna scianka to udalo sie u wlasciciela pod ozdobnymi warkoczami wcisnac przewody i tam frezowac.  a w wiekszosci to miedzy sciankami pol bali puszczalem wszystkie instalacje bo potem wstrzykiwali pianke.

nie widze zdjec wiec tez nie wiem w co wdepnales ale z moich patentow moze ci sie przyda.

Całkiem ładnie Ci to wyszło

Cała nora tym przesiąkła.
Darmowa aromatoterapia

U mnie ten zapach cały czas, bo głównie w sośnie robię,

A zapach sosny przy robocie to faktycznie chyba najprzyjemniejszy z naszych rodzimych gatunków.

potwierdzam, ale czasem, aż za bardzo daje po nosie

O polerce nie wspominałem, ale robię, robię. Testowo przyłożę się do niej bardziej niż zwykle, bo chętnie przyjmę, że to tu jest problem. Może to też kwestia złych oczekiwań, ale spodziewałem się, że będzie lepiej niż na papierze, a nie gorzej.

Pisałem, te lepsze firmy robià  rowki z korytkami na etapie łączenia bali ze sobà, jeśli ktoś nie pomyślał to można wyfrezować pod rurkę i zakryć listwą. Koniecznie 2SPD, RCD typuA  i detektor istrzenia. Trzeba też zmierzyć rezystancje izolacji - tutaj nie ma kompromisów, jeśli przewód będzie wadliwy to spalisz domek.
 Puszczanie kabli po drewnie to zły pomysł, jeśli ktoś nie wierzy to zobaczta se na yt jak wygląda pożar takiego domku - gigantyczna pochodnia i brak szans na ratunek czegokolwiek po nim.