Witam zakupiłem piekarnik do zabudowy który waży 48 kg jak się ma do tego wytrzymałość półek w słupkach ile takie półki wytrzymują. Chciałem zakupić taki słupek ale najpierw pozadawałem pytania sprzedawcą o wytrzymałość półek dostałem informację 10kg, 20 kg ale jeszcze nikt nie reklamował że komuś piekarnik spadł . Kupić taki słupek i wzmocnić półki czy macie jakieś inne rozwiązania. Piekarnik waży 48 kg i teraz powiedzmy maksymalnie bym wrzucił indyka który waży 14 kg=62kg.Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi.

@MarcinP
 se przpomniałem

chyba kolega @fyme zapodawał gdzieś na forum takiego pomysła

a który bok masz do przecięcia?
bo można to zrobić korzystając z zagłębiarki, listwy do niej i klinów pod listwę
zagłębiarka na 45 stopni, pod listwę kliny 10 stopni i już masz 55stopni cięcia.

kliny oczywiście drukowane u @fyme 


jak to jednowazowa robota to może lepiej zlecić?

poleciałeś po powierzchni już dobrze wyrównanej i nie sprawdziłeś wcześniej czy ci się nie zrobił banan?

W sumie to tak właśnie było 

Znasz wilgotność tego materiału?

Leżała 20 lat pod zadaszeniem ale sprawdziłem teraz, zależnie gdzie wbiję mój marketowy miernik 7-9%

Ile czasu minęło między tym wyprowadzeniem powierzchni, a zbieraniem "dla pewności"

Od razu pr******chałem, nie czekałem, aż odpocznie.

--

Po tym co radzicie dorobiłem stolik na blat podawczy. Zrobiłem kilka przejazdów testowych i okazało, że noże do wymiany... Zamówiłem nowe, dostawa w środę.
Dam znać po wymianie co się dzieje.

powiedzmy długa na około 100cm x 3cm x 10cm

Ok, przetestuję.

Czyli jest możliwe, że w takich warunkach powypacza się stół z klejonki? 28 stopni to żadne ekstremum przecież. Ostatnio przez parę dni  (a pewnie będzie takich dni więcej) miałem w pracowni komputerowej prawie 30 stopni.  Podejrzewam że nie tylko u mnie mogą takie warunki panować. Chciałbym uniknąć sytuacji że np; za jakiś czas popełnię stół z klejonki, uda mi się go sprzedać a potem latem klientowi się powypaczał. Co robić żeby stoły z klejonki były odporne na temp ok 30 - kilka stopni.

Ładnie odkopany temat, Złoty Szpadel można przyznać
W tym wypadku problemem nie była temperatura, tylko różnica temperatur w krótkim czasie. To dwie różne rzeczy.

A do twojego pytania czy wyrób z drewna się wypaczy, popęka, czy cokolwiek innego z nim się stanie ma wpływ tak wiele czynników, że nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem typu: Nie trzymaj klejonki w 30 stopniach. Zaczniesz się bawić drewnem i zobaczysz, że wszystko ma wpływ: rodzaj drewna, jego wilgotność, sposób w jaki przygotowałeś materiał, sposób w jaki wszystko złożyłeś w całość, rodzaj wykończenia. Na każdym z tych etapów coś może pójść nie tak, a i tak dopiero potem można myśleć o kwestiach eksploatacyjnych. W dużym uproszczeniu - wysokie temperatury i niskie wilgotności powietrza nie sprzyjają wyrobom z drewna, co też wcale nie znaczy, że nie można wtedy ich używać.

We wtorek padła ma jedna z cxs-ów na montażu. Zaczęła sę mulić i nagle wyłączyła, mam takie same objawy, czyli świeci tylko led.
Służyła 12 lat, ciagle na froncie. Mam ich kilka, więc zastanawiam się czy robić, czy dokupić nową z bateriami? Naprawiał ktoś takie coś?

A te pierwsze wersje nie miały przypadkiem silników szczotkowych? Jeśli tak to może szczotki się skończyły?
Jeśli nie to nowy zamiennik silnika to 180 PLN.
A i obejrzałbym włącznik. Nowsze modele drc miały problem z upalającą sie elektroniką we włączniku. Może tu też?