Ciekawe czy za "napęd" suszarni możnyby użyć czegoś takiego:

Dokładnie taki, już drugi katuje jako dosuszacz desek 
Gdzies juz pisałem, że mam zbitą w piwnicy skrzynię z płyt meblowych z rozbiórki. To była potrzeba chwili. Drewno kupione jako suche budziło wiele zastrzeżeń. Wtedy tez wjechał tanel hit3 i zbudowałem dosłownie na prędce skrzynke i wsadziłem tam osuszacz. Działa. Wpływ ma wszystko - jak pisze Karol. Grubość przekładek. Kierunek nadmuchu itd.
W każdym razie tarcicę która miała po 12-13% byłem w stanie zbić do poniżej 10% Przy czym ważne jest, że te deski były w suszarni. Tutaj wiedza z książek Karola - woda wolna i woda związana. Deski po suszarni, które nabrały wody maja tylko tzw wodę wolną. I da się jej pozbyć relatywnie szybko.
Jak w tej mojej skrzynce wilgotność spada do około 30% a temperatura sięga 24*C to tabela wilgotności równoważnej mówi, że drewno musi wyschnąć, nie ma bata. Kwestia tylko czasu i pytanie czy będzie to ekonomicznie uzasadnione. 

Ano. Nie mam takich zapędów. Raz już coś rozgrzebałem aż zje**łem. Ogólnie chińskie produkty w kolejnych odsłonach mogą się różnić, lepsze, gorsze materiały. Zależy jak leży. Mój jest z 2019, ale czasem stoi długo nieużywany. Zbiornik rozszczelniam.

@pinkpixel, sprawdziłem. Nabicie na zimnym (0-8 bar) 2:15, za chwilę dobicie (6-8 bar) 0:38. Nic nie zmieniałem. Dziwna sprawa.

dotarł się - jak działa to nie grzeb, w swoim też bym przecież nie grzebał gdyby działał

Cytat: Brodi w Wczoraj o 12:35:25

trzymając w powietrzu kręci się jak mirka

Nie mam Mirki więc nie do końca wiem co to oznacza. Kręci się pełną prędkością (lub tam prawie pełną)?

Niestety nie bardzo przypominam sobie budżetowej szlifierki mimośrodowej ( miałem kiedyś parka ale oddałem ją tego samego dni z uwagi na giga wibracje)  najniżej co pamiętam to bosch pro lub jeśli patrzeć na cenę to teraz tego menzera który nie odbiega od tego co do tej pory używałem.   

Ponieważ kupiłem kilka rodzajów złączy meblowych Lamello Cabineo i trochę podobny Qfix tureckiej firmy Mesan. Niestety oryginał to oryginał i Cabineo mimo że trochę trudniej nawiercać bo trzy nawierty fi 15 mm ( tu pozycjoner RC System) , to znacznie lepiej trzyma zapewne tak mocno jak podają dane fabryczne. Korpus (Cabineo) twardy sztywny, śruba prowadząca bardzo łatwo się wkręca . A Qfix   dwa nawierty fi 20 mm więc korpus większy i mniej sztywny w moim odczuciu po przykręceniu nie trzyma znacząco lepiej  niż "wciskany " flipper. Może to wynikać z słabszego tworzywa, konstrukcji korpusu innego skoku śruby oraz tego że główny docisk przenosi powierzchnia pod łbem śruby .  A w Cabineo mimo że średnica łba tylko 7,6 mm ( Qfix 10 mm) ale konstrukcja taka że nacisk przenosi  i powierzchnia pod łbem śruby i walcowy łeb śruby ba ma ciasne prowadzenie  w korpusie więc trzyma .
Cabineo płaciłem troszkę ponad 2,53 zł ( jak przesyłka to ponad 2,93 zł), Qfix 1,72  ( z przesyłką 2,12) oba zestawy z zaślepkami. Tak że z powodów jakościowych i cenowych poleca jednak Canineo pomimo że trzeba do niego dokupić co najmniej pozycjoner RC System. Dokręcanie wymaga długich bitów z kulką na końcu  i Cabineo S4/H4  a Qfix S5/H5
Ulotka  do Qfix powyżej. porównanie poniżej