Cześć,
Pokusiłem się ostatnio na wymianę łożysk wału w moim leciwym Hammerze A3 31. Maszyna od jakiegoś czasu wyła, grzało się kółko od paska napędowego i sam wał od strony przystawki wiertarskiej. Oczywistością było, że chodzi o przetyrane łożyska. Rozmontowałem maszynę - łożyska okazały się zjedzone do cna, wymieniłem je na nowe, poczyściłem co się da i zabrałem się do składania wszystkiego do kupy. Tak jak widać na focie, wszystkie elementy wału osadzone są na dwóch frezowanych metalowych blokach, które mocowane są do obudowy śrubami. No i tutaj pojawia się problem... Nie mam pojęcia jak ustawić oba bloki względem siebie, tak aby osadzone w nich łożyska nie miały bocznych naprężeń - a tym samym pracowały w nieprawidłowy sposób skutkujący przegrzewaniem. Nie widzę w żadnym miejscu obudowy np. frezowanego elementu, który mógłby być punktem odniesienia do obu płaszczyzn, aby ustawić je idealnie równolegle względem siebie. Jedyne co mogłem zrobić to zmierzyć suwmiarką odległości końców wału od lewej rozpórki oraz odległości pomiędzy frezowanymi płaszczyznami bloków z lewej i prawej strony. Niestety wydaje mi się, że jest to za mało. Po złożeniu maszyny i jej uruchomieniu wyraźnie czuć, że łożyska się grzeją. Wystarczy 5 min pracy bez obciążenia, żeby końce wału rozgrzały się do temperatury uniemożliwiającej ich dotknięcie gołą dłonią. Podczas pracy maszyny nie słychać żadnych niepokojących dźwięków, nic też nie wpada w wibracje.
Może ktoś z was przerabiał ten temat, albo patrzył na ręce serwisantowi Feldera, który wymieniał łożyska w waszych maszynach?
Z góry dzięki za pomoc,
M