Ale wiesz, może na innym forum ktoś Ci odpowie...
Juz nie trzeba, wszystko jasne.
Rozmawialem z drugim poszkodowanym, od soboty czezkał na jakis kontakt. Podziwiam, jaja ze stali - ja juz po jednym dniu zacząłem akcje.
W kazdym razie, sprawa trafia na policje zarowno z mojej strony jak i drugiego goscia. Rozpoczynam tez poszukiwania innych poszkodowanych.