Czas zapisać się do klubu spawacza.
Wstyd przyznać, ale od przeszło miesiąca, stoi w garażu nowy tig. Dopiero dzisiaj "nadejszła" ta chwila, aby nasmarkać pierwsze 2 cm.
Zadanie: przyspawać do garnka uchwyt.
Podejście 1 - przylepiona elektroda, pewnie dlatego, że zacząłem stykiem, a ustawiłem na HF - bezstykowe zajarzenie
podejście 2 - myśląc, że za mały amperaż dołożyłem do pieca, zwiększyłem do 65A i ... przejarałem garnek na wylot. Nawet nie poczułem, tak ładnie poszło. Muszę jeszcze nabrać dobrych nawyków, bo za szybko uciekam z uchwytem.
Mam nadzieję, że żona nie zobaczy, bo mi się dostanie. Ale garnek z uchwytem działa, to najważniejsze.