Czy ja wiem, czy było tak fajnie...
To jak było to trzeba tam być, przeżyć i zobaczyć tych wszystkich ludzi w jednym miejscu aby zobaczyć jak może być niesamowicie... Nie da się tego opisać żadnymi słowami. Nawet jak zapiszemy tutaj 1000 stron nie odda tego jak było, nie opiszę tych wszystkich ludzi. Każdy coś wniósł, ale są osoby dzięki którym odbyło się spotkanie, losowania, prezenty itp. Oni wiedzą, o kim mowa ale nie lubią rozgłosu
. Tacy ludzie istnieją, zarażają innych...
Najciężej było się żegnać, wyjechać, ale można klikać, kontaktować się i nadzieja na następne spotkanie.
Było dużo lepiej niż na jakimkolwiek spotkaniu rodzinnym...