Drogie Korniki przyszedł czas, żeby sprzedać mój odciąg Scheppach HD15, pieszczotliwie zwany Czepakiem.
Czepak skończył właśnie 3 latka, a więc powoli wchodzi w wiek przedzawałowy. Ale nie martwcie się, odpowiednio traktowany, pożyje drugie tyle.
Cóż potrafi ta maszyna, zapytacie? Oprócz odkurzania trocin i pyłu drzewnego, potrafi o wiele, wiele więcej. Jeśli jesteście fanami, bardzo popularnych ostatnio warg a’la glonojad, to dobrze trafiliście. Wystarczy, że samica zbliży usta swe do czepakowej trąby na 15 sekund, a glonojad pojawi się w pełnej krasie. Jeśli jednak wytrzymie dodatkowe 20 sekund, możecie liczyć na efekt du*y_mandryla(fotka 4). Żeby nie być gołosłownym, wczoraj zastosowałem to na teściowej. Wynik jest w pełni zadowalający (fotka 5).
Czy Czepak ma jakieś wady? Może i ma, ale po co drążyć temat? Kiedyś przytuliłem go zbyt mocno i leciuchno pękła obudowa (fotka 6). Plastik u niego gruby, więc łatwo dało się profesjonalnie naprawić, na ślinę i czarną taśmę klejącą. Gwarantuję, że naprawa jest skuteczna(poważnie).
A teraz czas na wasze pytania:
1. Czy pracuje? Tak, pracuje co widać na filmiku:
2. Czy hałasuje? Wyje, sapie i buczy, ale w granicach rozsądku.
3. Czy sprzedam go za darmo? Pozwólcie, że z szacunku dla Czepaka nie odpowiem na to pytanie.
Cena. No cóż nowy kosztuje 1500, a ja chcę za niego tylko 600 cebulionów + koszty przesyłki. A pojechać musi na palecie, bo waży 45 kg. Więc przesyłka kosztować będzie około stówki. No chyba że odbiór własny, w stolicy naszej pięknej Wolski.
Dane techniczne możecie sprawdzić tu:
https://sklep.narzedziawarszawa.pl/pl/p/SCHEPPACH-Odciag-wiorow-HD15-5906304901/36135?utm_source=ceneo&utm_medium=referral