Pomysły były trafione. Została przywieziona dziurawą przyczepką za fordem mondeo. Waży 300kg. Zabrana busem. Tylko wyrwała kawałek podłogi. Wciągnięta po rampie z chrześniaka hulajnogi. Jednym słowem sprzedana. Dziękuję i pozdrawiam. Niech służy. Fajna maszynka ale życie toczy się dalej. A na ściski nie narzekam. Robią robotę.
Temat do zamknięcia.
Do następnego razu.
Niedługo pilarka idzie na handel.