TS55 zawsze się sprzeda, jak oczywiście nie jest trupem zajeżdżonym. A szyny to bym puścił osobno jak też z FS.
Mnie dziwi ten wku** na nią również, miałem okazję makitą też popracować i jakoś mi nie podpasowała. A ustawianie kąta to przecież żaden problem - kawałek blachy na obudowę i chiński inklinometr z magnesem do skrzynki.