Jako że ta maszyna nie ma jeszcze swojego tematu, to postanowiłem go założyć. I zacznę od pytania - czy ktokolwiek z Was, Drogie Korniki, miał kiedyś sytuację, że strugarka wyłączyła mu się w czasie strugania i już więcej nie chciała zaskoczyć? Zero dymu, smrodu, hałasu - jakby spała.
Nie katowałem jej, kilka desek chciałem zebrać z grubsza, i to milimetrowy zbiór. I stało się, opadła. Odczekałem jakieś 30 minut, po czym spróbowałem ponownie - nic, nie kręci, nie buczy. Czy jest coś, co mogę sprawdzić lub zrobić samemu, zanim wezwę serwis?