Już to gdzieś pisałem:
swego czasu znalazłem jakąś komunistyczną książkę odnośnie maszyn do obróbki drewna.
Była z lat 50. Już wtedy wiedzieli, że wał na klapy może stwarzać zagrożenie.
Tutaj im szybciej kręci się wał tym większa szansa na to, że noż się wysunie.
W dzisiejszych wałach im szybciej się kręcą tym bardziej noże dociskane są do wału.
Wniosek nasuwa się sam.
Przez chwilę miałem starą wyrówniarkę, bardziej prymitywną niż ta, którą pokazujesz.
Też miała wał na klapy i nie do końca proste stoły.
Pozbyłem się tego bo zabawa w wymianę wału i prostowanie blatów w takim przypadku traci ekonomiczny sens.
Aaaaa i jeszcze weź na tym wale ustaw noże
no jest zabawa
I żeby nie było. Da się na tym robić. Wielu robiło. Żyją do dziś. Ja jednak nie chciałem ryzykować.