Panowie,
Po długim czasie, nie poddałem się i wyregulowałem do prawie ok... Po prostu nie mam tyle czasu (w sumie na hobby ostatnio prawie w ogóle) żeby dopieścić + dość źle się reguluje z palca...
A teraz co robiłem:
Po wykonaniu przyrządu (stalowa listwa + czujnik zegarowy) do sprawdzania równoległości blatu odbiorczego do wału oraz blatu podawczego - dowiedziałem się, że moje blaty są nierówne... (a jednak) Akurat w takich miejscach że zaburzały mi wyniki na liniał (blaty) i linijkę (noże, wał)
Wybiłem piny. Zdjąłem blaty. Oddałem do zakładu zajmującego się szlifowaniem bloków silnika, wyszlifowali mi do 0,02-0,03 mm. (błąd początkowy był 0,2mm - 0,3mm w paskudnych miejscach) szlifowali też takie przyczepione do blatów płozy, po których wspina się blat jak regulujesz grubość zbioru.
Po założeniu blatu odbiorczego:
1) zablokowałem blat odbiorczy, potem wziąłem się za mimośrody.
2) regulowałem blat odbiorczy żeby był w miarę poziomy do ziemi (z poziomicą tak na szybko) i starałem sie patrzeć przez dziury po wybitych pinach, żeby mieć powiedzmy start "fabryczny"
3) regulacja za pomocą przyrządu (listwa czujnik) blatu odbiorczego do wału
4) regulacja noży za pomocą przyrządu do blatu odbiorczego
5) założyłem podawczy i teraz bum zrobiłem drugi przyrząd z czujnikiem zegarowym i wyregulowałem blaty tak jak facet na tym filmiku - polecam.
Potem po testach, żeby zniwelować snajpa delikatnie podniosłem blat odbiorczy. To już metodą prób i błędów troszkę... i całkiem jestem zadowolony jak na super amatora.
Została jeszcze krzywa (trochę) przykładnica
i doregulowanie wszystkiego na tip top...
pozdrawiam,
G.