Witam, prawie rok temu zakupiłem Scheppach'a hms 850, rozpakowałem, odpaliłem, działało, dzisiaj po +- 8msc postoju ulokowałem na swoim miejscu bo w końcu mogłem urządzić się na docelowej przestrzeni i kupę roboty przede mną, ALE ona nie startuje...
Silnik nie podejmuje próby startu, tak jakby nie dostawał nic prądu, naciskałem bezpiecznik, zdjąłem osłonę, kable wyglądają w porządku(łączenia etc.), ona tylko stała a teraz nic a nic :s
Ktoś ma jakieś pomysły? Co/jak sprawdzać po kolei?