Jeśli chodzi moje odczucia na temat Stilera PT 260. Kolega chciał to wrzucam tez tutaj, może innym też się przyda.
Długo się zastanawiałem nad zakupem ale mój warsztat jest w domowym garażu, około 38m2, nie mam specjalnego podłoża – na etapie budowy nie myślałem że będę miał tam jakiś warsztat. Jest tam po prostu trochę grubsza wylewka. Nie chciałem też jakiegoś wielkiego silnika starej konstrukcji żeby światło w domu nie przygasało. Bałem się też braku części zamiennych i konieczności remontu starych maszyn. W końcu padło na Stilera PT260. Kontakt z nimi był ok. ale z negocjacją słabo – dali mi tylko przyrząd do ustawiania noży.
Nie miałem możliwości zobaczyć wcześniej takiej maszynki i w sumie po przyjeździe wydawała mi się strasznie mała. Mała i dość prosta konstrukcja – do tej pory zastanawiam się skąd taka cena. Jako że strugam raczej małe elementy to wielkość mi nie przeszkadza, a wręcz do małego warsztatu jest plusem ale robiłem już dwa blaty ponad 2 metry długie i ze struganiem takich desek jest problem. Trzeba by na dłuższą metę jakieś przedłużenia robić. Mam ją może z 8 miesięcy. Nie używam jej non stop, pracuję na etacie a w warsztacie jestem po godzinach.
Prosiłem ich żeby wszystko było poustawiane i sprawdzone przed wysyłką no i oczywiście raczej nie było. Noże były w jednym miejscu wyszczerbione. Zrobiłem zdjęcia i zareklamowałem. Kazali mi wymontować i odesłać. Czekałem prawie trzy tygodnie na noże wiec trochę słabo bo maszyna stoi. Ja w tym czasie kupiłem drugi zestaw z innej firmy – twardsze, bo te oryginalne to miękkie. Oczywiście przy demontażu noży trochę obrobiłem łby śrub trzymających noże w głowicy (ot takie to utwardzane) i prosiłem żeby serwis podesłał nowe na wymianę ale powiedzieli że im się skończyły i nie mają. Muszę kupić gdzieś na własną rękę.
Po jakimś miesiącu pojawił się taki problem, który pojawia się losowo. Chodzi o krańcówkę która odcina zasilanie przy podniesionym stole jak jeszcze obudowa odciągu nie jest nad nożami. Zacina się tam taka blaszka i trzeba ją pchnąć śrubokrętem żeby się zsunęła i puściła zasilanie. Serwis niby twierdzi że zdarza się to tylko u mnie i nie maja złotego środka. Trzeba chyba rozwiercić trochę tę blaszkę ale trzeba trochę czasu poświęcić bo dużo rozkręcania żeby się tam dostać. Na razie tego nie ruszam bo nie przezbrajam za często.
Jeśli chodzi o płaskość stołów, kąty, grubości to w miarę jest ok. jak na Chińczyka to nawet wydaje mi się że nieźle. Przy ostrych nożach i wolnym posuwie robi lustro. Trochę grubościówka się rozjeżdża względem wskaźnika ale są to wartości ok. 0,1 -0,2mm więc dla mnie akceptowalne.
Generalnie jest dość głośna. Jakaś blacha gdzieś stuka w obudowę ale nie mam czasu się tym zajmować. Włączam odciąg + stopery do uszu i strugam. Suma summarum jest dość masywna i kompaktowa. Pomijając powyższe robi robotę. Strugam kilka razy w tygodniu małe kantówki suszonego buka i małe formatki. Przy małym zbiorze (stosuję w okolicach 1mm) nie ma problemu. Wolę pr******chać dwa razy niż zajechać silnik.
Czy kupił bym drugi raz? Ciężko powiedzieć. Nie mam doświadczenia z profesjonalnym sprzętem żebym mógł porównać. Do tej pory byłem raczej na nie ale jak sam widzisz znowu myślę o pile od Chińczyka….