Hej,
Może najpierw kilka szczegółów.

Jestem kompletnie zielony, przeheblowałem pierwszą kantówkę w życiu.
Po wielu godzinach ustawień odpaliłem moją wieloczynnościówkę SCM minimax cu300 z 1993r.
Blaty odbiorczy podawczy ustawione w miarę równo, choć jak położę 2m łatę to niewielkie prześwity wychodzą. Blaty żeliwne
Świeżo naostrzone ostrza strugarki.
Strugarkę ustawiałem przy użyciu dokładnego miernika zegarowego, droga przez mękę.
Ogólnie myślę że wyszło ok, choć przy próbie "na listwę" były różnice ok 1-2mm między lewą a prawą stroną.[/li]

Próby przeprowadzałem przy wysunięciu noży ponad blat odbiorczy:
- ok 0,02mm
- ok 0,1mm
- ok 0,2mm
No i teraz w czym rzecz - na zdjęciach widać że początek wychodził w miarę ładnie, ale później pojawiały się takie mocne nierówności, jakby wyrywało materiał.
Zazwyczaj koniec też był w miarę ok.
Pytanie - czy to kwestia braku doświadczenia, za mocnego/lekkiego dociskania kantówki na ostrzu, czy może ustawień?

Druga sprawa to grubościówka - mam posuw automatyczny, i jak podniosłem blat roboczy żeby przepuścić tą kantówkę i wyrównać, tak żeby posuw załapał, to potrafiło wyrwać nawet 0,5cm materiału, tak jakbym za bardzo dociskał blatem roboczym kantówkę, ale jeśli go opuszczę  to posuw automatyczny nie chyta...Noże wystają z głowicy jak na zdjęciu.

Blaty są żeliwne, równe, choć jesli chodzi ustawienie podawczy - odbiorczy to mogło by być lepiej...
Czy dociskałem w tej samej płaszczyźnie...nie wiem czy rozumiem dobrze, belkę chwytam mniej więcej na środku, przesuwam po blacie, jak przejdę przez ostrza zaczynam przesuwać ręce tak żeby dociskać przesuwającą się belkę zaraz za blokiem z ostrzami...
Blat odbiorczy jest wyzej od podawczego
Odbiorczy jest nieco poniżej max wys. ostrza.

jak tak wyrywa spróbuj zmniejszyć zbiór do 0,05 mm lub puść kantówki od drugiej strony tj zacznij zbierać od tej z wyrwaniami . I jeszcze jedno pytanie jakie drewno ??

Właśnie kilku storlarzy mi powiedziało, że do olchy to stare, tępe muszą być.

Co do noży to świeżo naostrzone.
Jeśli chodzi o rodzaj drewna..yyy...ja myślałem że to sosna, ale to tylko strzał.
Mam dostęp do kantówek transportowych, wszelkiej maści, brudne, krzywe, ale suche i niewiadomego rodzaju , tak więc nie mam pojęcia co to.

Pomysł ze zmianą kierunku strugania, jak najbardziej dobry, wypróbuje.
Mam też sporo innych kantówek, ewidentnie różne drzewa, sprawdzę czy na nich efekt jest podobny...
Dam znać jak poszło, dzięki!

czasem mam to samo z buczyną też kantówka z transportu . Te miejsca gdzie Ci wyszczerbia to o prostu zmiażdżone kawałki gdzie dociskał ciężar . Raczej już nic z tym nie zrobisz , tylko papier i maszynka .

Taki urok drewna z transportu .

Szlifowanie zrobi tam dołki
No chyba że walcówką całą kantówkę.

To co pokazujesz na wczesniejszych zdjeciach to jest PO struganiu?? Tak to nie powinno wygladac.
Powodow moze byc wiele poczawszy od samego material, poprzez predkosc posuwu (recznego, na wyrowniarce), kierunek strugania, ostrosc nozy, ustawienie calosci, grubosc zbioru. Takie wyrwania jak pokazujesz u mnie byly spowodowane za duzym zbiorem I za szybkim przesuwaniem materialu. Jak jest dobrze wszystko ustawione, ostre itd to po struganiu powinno wychodzic prawie lustro.

Jeszcze taka rzecz - material suchy?? bo mialem podobnie jak probowalem strugac mokra kantowke z palet..