Pytanie, która z maszyn byłaby lepsza, albo inaczej czy bernardo jest dużo gorsze?

1) Bernardo:
http://www.hafen.pl/produkty/strugarko-grubosciowka-pt-,53,2,555

2) Stomana:
http://www.kma-maszyny.pl/katalog-produktow/strugarko-grubosciowka-fs-41-n-1.html

Szukam raczej używek więc budżet mam niższy niż sugerowałyby to ceny w linkach...

Z tych dwóch bezapelacyjnie wybrałbym Stomane.
Stół grubościówki Bernardo tańczy niesamowicie i nie idzie tego przyregulować na stałe.
Poważnym błędem konstrukcyjnym są zawiasy stołów wyrówniarki od przodu. Nie wiem co autor miał na myśli tak projektując ale uniemożliwia to przysunięcie maszyny do ściany. Bzdura niesamowita.
Co do samej firmy to miesiąc czasu czekam na je**..ne lupki do formatówki. Olewka totalna jak już oczywiście ktoś odbierze telefon.
Przy następnym zakupie firmę Bernardo będę omijał szerokim łukiem i Tobie też to radzę..

Mam jeszcze jedno pytanie, bo kiedyś na starej strugarce nigdy tego nie sprawdzałem;
Czy mając blat o szerokości 80cm będę w stanie zebrać na strugarce idealnie równo 0,5mm najpierw przeciągając go jedną stroną a później drugą tak żeby po środku nie została jakaś bruzda/ślad? Czy do takiego zadania jedynie grubościówka o szerokości 80cm się nada?

Z tego co piszesz to wygląda na to że to raczej prosta sprawa

raczej prosta sprawa

Pis of kejk

JA bym brał hamera z walem , na targach w Lublinie widziałem go w akcji i normalnie poezja dla uszu , cichy mocny normalnie malina .

o wale spiralnym słyszę same pozytywy ale ten scm jednak szerszy no i też ma i elektryczne podnoszenie stołu grubościówki i płynne ustawianie prędkości posuwu i jeszcze grubościówka ma wskaźnik co do 0,1mm, także cały czas się zastanawiam. Waga SCM też słuszna bo pod 1 tonę.
Dodatkowo nie ułatwia sprawy fakt że do obydwu mam 350km, tak to bym pojechał pomacał i pewnie by się rozjaśniło.

ale przypadkiem za blaty nie lapales przy przenoszeniu

co do silenta to jak tlumacze ludowi ze warto wlasnie brac silenta bo cichszy, szybszy i bez srania sie z kalibracja po wymianie nozy to ciezko ludzie to ogarniaja. mnie odkad go mam polecialy 2 zeby.... 30-40 zeta z przesylka... a urobilem na tym juz kilkadziesiat m3.


Cos lepszego od hemorojda to seria juz feldera oraz malo znana pepiczkowa firma houfek
houfek ma 53cm na szerokosci tez ze spiralnym.

jest jednak cos czego nie ma nikt inny niestety w spiralnych walach a ma tylko felder i na tym ciagna kase wieksza i maja gdzies schodzenie z ceny... to KAT NATARCIA tych zebow.

Opatentowali to i konkurencja niestety juz tak dobrze nie ma.

Sprawdzale jakis czas temu stomane i juz tak cicho nie jest. Nie ejst tez tak szybko i widac wyraznie na urobku ze wyrywa a nie scina.

A sprawdzic to mozna w latwy sposob. W polowie strugania wylaczyc zasilanie i sprawdzic efekty... u felera jest rowno a w chinczykach urwany material w miejscu zebrania... niby du**ec taki ale daje do myslenia.

Sam chetnie zmienilbym na 53cm ale niestety hemorojd wiekszych nie ma a felder czysty ma ale to juz duze bydleta za duze bo nie mam teraz gdzie ich wsadzic.