Relacji niestety nie nakrecilem. Nie jestem w stanie ogarnac jeszcze nagrywania.
Parkinson jednak sie sprawdzil.
Pierwszy raz bawilem sie strugiem elektrycznym i okazalo sie, ze to fajna zabawka. Strug po wyjeciu z pudelka gotowy do pracy. Sosne zbiera bezproblemowo (max zbieralem 1 mm).
Od razu zlamala sie stopka zabezpieczajaca noz przy odstawianiu.
Poza tym bez zastrzezen.
Z moich przemyslen po krotkim uzytkowaniu:
- do drobnych prac daje rade
- docelowo chce miec cos szerszego (rebir albo nawet triton)
- musze sie nauczyc wyprowadzac nim plaszczyzne bo poki co na czuja dzialam
I tu pytanie do kolegow, czy takim szerszym strugiem da sie przygotowac belki na konstrukcje ogrodowe (np. 15x6 cm) bez korzystania z heblarki i grubosciowki?
Moze latwiej jest obgonic taka belke 2,5m na ziemi niz ganiac z nia po strugarce?