Otóż trafiłem spustnik Ulmia, najpierw nie mogłem odkręcić odchylaka od noża - rdza itp., preparat penetrujący, później ocet, nic to nie dało. Nóż stary zwęża się od ostrza do góry i wpadłem na pomysł żeby delikatnie zbić odchylak ze śrubą w górę noża (tam gdzie jest cieńszy) i dało radę odkręcić odchylak. Wyczyściłem i od razu zauważyłem, że odchylak tylko z jednej strony łapie, tj. dotyka noża. Najpierw próbowałem odchylak wyrównać, ale wpadłem na pomysł, aby sprawdzić go na innym nożu (też 60mm) i objaw ten sam, ale też sprawdzieł nóż z innym odchylakiem (dobrym) i okazało się, że nóż też był z jednej strony jakby nierówny. Więc wziąłem się za ponowne wyrównywanie tyłu noża i okazało się, że najwięcej do zdjęcia było na środku (o dziwo) a nie ze strony gdzie odchylak dotykał. Po wyrównaniu naostrzyłem nóż i oczywiście zapomniałem sprawdzić czy ma równy kąt na ostrzu, o czym przypomniałem za jakiś czas, no i okazało się że muszę jeszcze raz ostrze wyprowadzić - nauczka na przyszłość ;( choć niby człowiek nie jeden nóż naostrzył . Zostało jeszcze odchylak jakoś wyprowadzić, bo ktoś wcześniej próbował z tym coś robić i jest jakiś nierówny.
W związku z tym 2 pytania:
1.Zauważyłem jeszcze, że nóż przez to że przez długi czas był nieużywany w strugu i odchylak mocno dokręcony (nie szło odkręcić) wygiął się gdzieś mniej więcej na środku (długości) - czy mam i czy można go jakoś wyrównać (żeby nie był jak banan) i czy ma to znaczenie, tj. czy wpływa i jak na pracę strugiem?
2. Jak najlepiej wyprowadzić odchylak?
Jeżeli trzeba jutro zrobię zdjęcia, dziś oczywiście zapomniałem wziąć telefon.