Autor Wątek: Od jakiego struga zacząć?  (Przeczytany 14456 razy)

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #75 dnia: 2020-07-09 | 16:23:01 »
Tak czy inaczej jakoś mi się nie chce wierzyć, że narzędzie kosztujące nowe 80 zł w niewprawnych (czyli moich) rękach zadziała tak samo jak to za 600...
Dawno temu w jedych z pierwszych Casto w Wa-wie kupiłem strug metalowy Kinzo. To chyba pierwsza widziana przeze mnie podróbka stanleya. Pracowałem nim przez jakieś 20 lat dosyć intensywnie. Dwa lata temu podarowałem Kinzo znajomemu, a w to miejsce kupiłem Stanleya i jeśli mam być szczery, to nie widzę różnicy w pracy.....baaa, kinzo miał nóż o grubości 3,3mm , a w Stanleyu siedzi marne 2,2. W Kinzo nie dotykałem płozy, w Sta...środek płozy był od nowości wyraźnie zapadnięty. Dzisiejsze Stanleye, a przynajmniej te sprzedawane w PL wg mnie są nieopłacalne, bo ich jakość nie odbiega o Magnusonów czy Silverline. Oczywiście mamy jeszcze Nielseny i inne, które to niby po wyjęciu z pudełka nadają się do użytku. Może tak jest, nie miałem okazji sprawdzać, ale Panowie, o każdy strug trzeba dbać nie wspminając o prawidłowym ostrzeniu. Jak to mówił moj śp. insruktor ze szkoły- " każdy strug po prawidłowym ostrzeniu gwizda, tylko stolarz piz..a"
Żeby nie było, rozumiem gadgeciarzy, nie zaglądam do nie swojego portfela tylko uważam, że wcale nie trzeba kupować drogich narzędzi, tym bardziej jako pierwsze. Gdzieś tu czytałem, że ktoś posiada Magnusona i po doprowadzeniu go do porządku sprawuje się dobrze... Wybór oczywiście Twój, życzę powodzenia i zadowolenia z efektów, bo to najważniejsze.

Offline krzysiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1398
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #76 dnia: 2020-07-09 | 20:41:08 »
Witam
Na pytanie zadane w tytule wątku należy odpowiedzieć ,że od dobrego. I nie jest to żart a stwierdzenie wynikające z własnego doświadczenia. Kilka lat temu jako swój pierwszy strug ręczny kupiłem Macalister'a w Casto ( nawiasem mówiąc to chyba dobrze ,że ten "brend" zniknął ) . Mimo faceliftingu łącznie z przemalowaniem jest to dalej g...no a nie strug , "motylek" jest zrobiony z wytłoczki blaszanej ( grubość "konserwowa" ) i bardzo szybko się pogiął sprawiając tym ,że jakakolwiek regulacja wysunięcia noża to iluzja. Nie nauczyłem się nim strugać.
Prawda jest taka ,że byle jakie narzędzie raczej zniechęci do jego używania niż pozwoli na uzyskanie wprawy w wykonywaniu czynności do jakiej zostało zrobione. Nikt rozumny nie nap...la strugiem o posadzkę więc nawet jak nie masz wprawy w posługiwaniu się nim to krzywdy mu nie zrobisz i ryzyko ,że popsujesz drogie narzędzie jest niewielkie.

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #77 dnia: 2020-07-09 | 22:25:25 »
Prawda jest taka ,że byle jakie narzędzie raczej zniechęci do jego używania niż pozwoli na uzyskanie wprawy w wykonywaniu czynności do jakiej zostało zrobione.

Od razu przypominają mi się praktyki z pierwszej klasy, kiedy przydzielono mi strugnicę i szafkę narzędziową. Dwa dni wszyscy ostrzyli narzędzia, naprawiali usta w strugach, wymieniali sznury w piłach romowych, szrankowali i ostrzyli...... szafka na cacy. Przychodzisz na praktyki w przyszłym tygodniu i co?...... narzędzia zaorane przez cwaniaków z wyższych klas ....😂😂 ale wiesz....nikt się nie zraził do stolarstwa. Pożytek z tego był spory, wszyscy ( no były wyjątki 😂) nauczyli się ostrzyć narzędzia, które nie były w tamtych czasach tak wspaniałe jak dziś ... Dużo by opowiadać....

Offline krzysiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1398
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #78 dnia: 2020-07-10 | 07:58:53 »
Przychodzisz na praktyki w przyszłym tygodniu i co?...... narzędzia zaorane przez cwaniaków z wyższych klas ....😂😂 ale wiesz....nikt się nie zraził do stolarstwa.
Nikt się nie zraził bo trzeba je było najpierw naostrzyć i ogólnie przygotować. Trudno znajdować pasję i przyjemność w tworzeniu jeżeli ma się narzędzie nie przydatne do tego celu.

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #79 dnia: 2020-07-10 | 09:21:03 »
No tak, co ja mogę wiedzieć, przecież mam dopiero 27 postów na tym forum. Przepraszam, że zabieram głos.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #80 dnia: 2020-07-10 | 09:35:11 »
Przepraszam, że zabieram głos
Eeeejjjj no proszę Cię.. bez fochów mi tu!
Ilość postów ma się nijak do posiadanej wiedzy i nikt nie twierdzi, że jest inaczej.
Niemniej każdy może mieć swoje zdanie i - o dziwo - każdy może mieć rację. Zależy z której strony na to spojrzeć i co dla kogo jest istotne :)

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #81 dnia: 2020-07-10 | 11:07:42 »
Żartujesz? Do fochów mi daleko, za stary jestem 😂 Jeśli ktoś chce pierwszy w życiu strug za 600-1000zł to proszę bardzo, mamy wolność wyboru.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #82 dnia: 2020-07-10 | 11:18:32 »
@Sławek_68 Ty jako stary wyga w temacie patrzysz na to inaczej. Ty jesteś w stanie przygotować sobie strug pewnie niemal każdy bo masz w tym praktykę. Jeśli ktoś wchodzi w ręczną obróbkę to jest napalony jak szczerbaty na sucharki na obróbkę (jeszcze nie wie ile trzeba się namachać :) ) a nie ma szlifowanie stopy struga. Jeśli zacznie od szykowania narzędzi to mu się znudzi zanim zacznie to drewno obrabiać ;)
Zatem WYDAJE MI SIĘ, że w tym przypadku droga narzędziowa może być raczej od tych droższych to tańszych z czasem, ciężej w drugą.
Ale ja się nie znam. Pomimo iż mam dużo postów ;)

Offline tedeski

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 257
  • Measure once, cut twice, go get more wood.
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #83 dnia: 2020-07-10 | 11:52:35 »
Dopisuję się do klubu "pierwszy strug z Castoramy". Moim był MacAllister jakieś 8 lat temu, dzięki niemu nauczyłem się wielu rzeczy, w tym przede wszystkim ostrzenia. Mam go nadal i używam do niepewnego / podejrzanego materiału. Niedługo później pojawił się Drezdenko, który do dziś jest w top 3 najczęściej używanych. W pierwszej kolejności sięgam po drewniane, bo preferuję ich prostotę. Metalowych, poza MacAllisterem mam Recordy 3, 4, 4 1/2, 5 i Stanleya 6, ale to głównie dlatego, że mam jakąś dziwną słabość do Recordów, a Stanley był w okazyjnej cenie :)
Low angle jacka nie posiadam, natomiast gdybym dziś miał wyposażyć warsztat od zera i dysponował odpowiednim budżetem, to byłby pierwszy i prawdopodobnie jeden z dwóch (obok małego typu block plane) metalowy strug w zestawie, ale najpierw skompletowałbym solidny drewniany zestaw zdzierak + równiak + gładzik + spustnik. I zestaw do ostrzenia.

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #84 dnia: 2020-07-10 | 12:06:55 »
Ty jako stary wyga w temacie patrzysz na to inaczej.
Patrzę praktycznie i nie ulegam '' modzie" na narzędzia.
Fakt, można podejść do tematu zakupu taniego struga, że to loteria, ale kupując osobiście mamy wybór i wiemy na co zwracać uwagę (jeśli ktoś nie wie, niech czyta forum 👍) Krzywa płoza (stopa), myślę, że to nie problem i max 10-20 min roboty niezbyt skomplikowanej i jak ona się ma do prawidłowego naostrzenia noża?  Poza tym osobiście kupiłem Stanleya z zapadniętą na środku płozą.
Kończąc, w życiu nie kupię żadnego drogiego struga, bo po prostu nie jest on dla mnie wart tych pieniędzy. Nie dają one nic więcej niż strugi za 200- max 500zł , a i Magnusonem za 70 zeta też można uzyskać satysfakcjonujące rezultaty, ale mamy demokrację i wybór, więc wiadomo....
To tylko moje zdanie i nikt nie musi się nim sugerować. Od tego mamy forum żeby sobie radzić i tego się trzymajmy.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #85 dnia: 2020-07-10 | 12:09:11 »
Od tego mamy forum żeby sobie radzić i tego się trzymajmy
Otóż to. Ja też nie narzucam nikomu mojego punktu widzenia tylko go po prostu prezentuję.

nie ulegam '' modzie" na narzędzia
No ja ulegam ale jestem tego w pełni świadom ;)

Offline kawuel

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 120
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #86 dnia: 2020-07-10 | 12:41:28 »
Patrzę praktycznie i nie ulegam '' modzie" na narzędzia.
Akurat z tym się nie zgodzę bo czym innym jest moda czyli zainteresowanie tym co akurat jest teraz bardziej popularne a czym innym jest jakość produktu. Produkty droższe w tym wypadku strugi są zazwyczaj lepsze jakościowo. Czy dwa razy droższy strug będzie dwa razy lepszy? Trudno to stwierdzić bo po pierwsze jakość to dość skomplikowane zagadanienie i nie tak łatwo mierzalne a drugie jest ona tylko elementem składowym ceny.
Kończąc, w życiu nie kupię żadnego drogiego struga, bo po prostu nie jest on dla mnie wart tych pieniędzy. Nie dają one nic więcej niż strugi za 200- max 500zł
Tego czy dają czy nie, nie stwierdzisz bo go nie posiadasz. Zakładasz to w oparciu o twoje oczekiwania i rezultaty które otrzymujesz a jest to spora różnica. Do czego masz pełne prawo oczywiście.

Podsumowując z mojej strony. Fajnie że tyle osób wypowiada się na ten temat i fantastycznie, że z ogromną kulturą ścierają się ze sobą poglądy zupełnie różne. Ważnym jest jednak fakt że mówimy tutaj jednak o narzędziu ręcznym gdzie duże wpływ na ostateczny efekt ma sam użytkownik narzędzia, a ocena tego efektu zależy już od subiektywnej percepcji bo jak płaskie jest płaskie :-)

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5403
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #87 dnia: 2020-07-10 | 12:59:47 »
@Sławek_68, nie dość że imiennik, to i rocznikowo bliski :) widać że wychowany na dobrym kinie kung-fu z kaset VHS :) od ucznia do mistrza :)
Bardzo mnie cieszy Twoja tutaj obecność i podejście :)

Zakładasz to w oparciu o twoje oczekiwania i rezultaty które otrzymujesz
A czego więcej potrzeba? :)

Ważnym jest jednak fakt że mówimy tutaj jednak o narzędziu ręcznym gdzie duże wpływ na ostateczny efekt ma sam użytkownik narzędzia, a ocena tego efektu zależy już od subiektywnej percepcji bo jak płaskie jest płaskie :-)
I w mojej opinii ma to również zastosowanie w większości elektronarzędzi, nie twierdzę że jest regułą, ale ma :)

Offline kawuel

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 120
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #88 dnia: 2020-07-10 | 13:16:30 »
A czego więcej potrzeba?
Przetestowania? Bo to jest tak jak stwierdzić że nigdy zupa grzybowa nie będzie komuś smakowała bez nawet spróbowania. A czy ktoś wie że nigdy jej nie zamówi w restauracji to już nie mnie kwestionować :-)

Offline Sławek_68

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 357
Odp: Od jakiego struga zacząć?
« Odpowiedź #89 dnia: 2020-07-10 | 13:24:30 »
Cytat: Sławek_68 w Dzisiaj o 12:06:55
Kończąc, w życiu nie kupię żadnego drogiego struga, bo po prostu nie jest on dla mnie wart tych pieniędzy. Nie dają one nic więcej niż strugi za 200- max 500zł
Tego czy dają czy nie, nie stwierdzisz bo go nie posiadasz. Zakładasz to w oparciu o twoje oczekiwania i rezultaty które otrzymujesz a jest to spora różnica. Do czego masz pełne prawo oczywiście
Tego czy dają czy nie, nie stwierdzisz bo go nie posiadasz. Zakładasz to w oparciu o twoje oczekiwania i rezultaty które otrzymujesz a jest to spora różnica. Do czego masz pełne prawo oczywiście.

Ja niczego nie zakładam! Wszystko co piszę, jest oparte na mojej praktyce, a pracowałem wieloma narzędziami różnej maści w tym też, tymi magicznie drogimi strugami. Żeby nie było, też twierdzę, że porządne narzędzia i obrabiarki mają swoją cenę bo są tego warte, ale niektóre zagadnienia trzeba rozgraniczyć.

@Sławek_68, nie dość że imiennik, to i rocznikowo bliski  widać że wychowany na dobrym kinie kung-fu z kaset VHS  od ucznia do mistrza
Bardzo mnie cieszy Twoja tutaj obecność i podejście

Dokładnie, VHS, kasety C.C Catch Modern Tolking,Sangria w parku i te sprawy...😂😂😂 Żyć nie umierać.