Drezdenko dostanie laminowany nóż. Wiem, że to przerost formy nad treścią ale strug jest już praktycznie gotowy do aplikacji noża po czym można nim pracować, czego nie mogę powiedzieć o dawcy. Mimo to, dawca zostanie i poczeka na swoją kolej bo wygląda w porządku. Nóż jest piekielnie twardy, obecnie przeprofilowuję go na 30 stopni i to co widać na zdjęciu to 1,5 godziny pracy na moim chińskim diamencie #400 za 30zł. Kupiłem sobie prowadnik z alle za 6 dyszek i wydaje się być solidny, problemem jest jedynie zmniejszenie sobie części roboczej diamentu do około połowy.
AAA, dlaczego zmieniam nóż? Tak wygląda nóż z sera po kilku minutach strugania sosny...