Na półkę na pewno nie pójdzie bo nie mam na niego półki jeśli nie działa. xD
Noża nie ostrzyłem jeszcze, na razie staram się go troszkę wyprostować w ściskach. Jest bananem jak nóż parę wątków niżej. Jeśli będzie słaby to na dictum/fine tools są dostępne noże 60mm z łamaczem wiórów. Tylko trzeba poczekać aż będą mieli na magazynie.
Na razie zająłem się czyszczeniem i naprawą pochwytu. Oczyściłem go ze starej powłoki. Skleiłem pęknięcie starym epoxydem. Nie złapał, więc pęknięcie rozciąłem piłką, oczyściłem, dorobiłem małą wstawkę. Drugi raz kleiłem na klej do drewna, teraz trzyma.
Zardzewiałe śruby wylądowały w środku do mycia łazienki. Kwas powoli czyści je z rdzy.
Zastanawiam się czy pochwyt wkleić w korpus, czy tylko przykręcić tak jak było oryginalnie. Jeśli tylko przykręcić to czy zabezpieczyć pokostem gniazdo w korpusie i wpust w pochwycie? Wtedy ewentualne klejenie go nie będzie już możliwe?