Narzędzia ręczne > Strugi / Ośniki

Strug Stanley 4 tragedia!!!

<< < (2/3) > >>

Strużyn:
Mam dokładnie ten strug. Na początku bardzo słabo się nim pracowało, ale po poświęceniu kilku godzin na szlifowanie stopy, żaby i naostrzeniu noża śmiga pięknie. No i pamiętaj o jakimś lubrykacie do stopy podczas pracy..... olej wazelinowy, albo świeczka.

A ta rączka to mogła być jakaś wada materiałowa. W tym hobby warto przećwiczyć dorabianie drewnianych rączek. Na sieci są fajne PDFy z szablonami. Mnie też to czeka w moim Stanley'u no.5 1/2

Saw:
Strug odpowiednio przygotowałem, nóż naostrzony. Ładnie szło i nagle trzask. Zdjęcie chwilę przed pęknięciem.

Saw:
Tu zdjęcia jak był planowany.

Saw:

--- Cytat: NieTylkoMeble w 2020-08-12 | 10:48:54 ---to teraz można dorobić piękną drewnianą rączkę :) no i oczywiście gałkę do kompletu :D

--- Koniec cytatu ---

Właśnie będę robił z drewienka na dniach 😀

Chaczins:
Takie robią teraz gówna.
Ja też 2 lata temu odesłałem ten strug, bo były źle wybite otwory na łamaczu wiórów, przez co ostrze wystawało zbyt daleko w materiał i nie dało sie go schować.
Wada fabryczna, zwrocilem w ciagu 14 dni (kupowany online) i dałem sobie spokój. Potem używałem dziadkowych-drewnianych, które mi Eso odrestaurował.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej