Nawijasz papier. Zapinasz klips na końcu. Wał się obraca i powoduje mocniejsze i bardziej ścisłe napięcie papieru, co skutkuje pojawieniem się luzu na końcu, tuż przy klipsie. I ten luźny koniec trzeba jeszcze raz dopiąć klipsem. Zwykle jakieś 3-5 mm papieru. Jeśli tego nie zrobisz, to ta luźna końcówka w końcu spowoduje przypalanie materiału w tym miejscu. Albo zerwanie papieru.
Papier nawinięty jest spiralnie i kontakt z materiałem powoduje „przesuwanie” luzu na koniec bębna. Mam nadzieję, że wyjaśnienie jest satysfakcjonujące