A to w tej paczce to formatówka.

Piotr

Coś Ty. Dwa dni walczyłem z rabenem.  A to paczka za duża,  a to samochód za mały,  a to droga nie taka...
W końcu felder zamówił ciężarówkę z innej firmy, zabrał paczkę z rabena i dali radę dostarczyć. Czekam na uruchomienie. Chyba w środę.

Piotr

Jestę lakiernikęęę!
Tak wiem ogólnie to do d.... ale już mniej więcej wiem co robię. Samouk z korespondencyjnym wsparciem i pomocą korników. Kanty nie płyną. Jest moc. A to dopiero podkład.

Aktualnie zmagam się z innym problemem. Jak psikam formatkę to długo by tłumaczyć ale tak z grubsza. Przyjmijmy że jest bez zaokrąglenia a chcesz wymalować 1 powierzchnię z 6ścianu. To i tak trzeba ją obracać  o 90st.i psikać po kantach. Bo ten kant najdalej od pistoletu tak jak by jest niedomalowany.  W sensie stoisz sobie i jak ja robię podstopień gdzie będzie widoczna jedna strona. To i tak muszę po kantach jechać. Bo bez obracania formatki ta krawędź która jest dalej ode mnie jest taka dziwna. Nie wylewa się na nią materiał. Zamotałem ale ogarniesz.

Chodzi chyba o to że powierzchnia najdalej oddalona od lakierującego jest nie domalowana i trzeba obrócić element albo przejść na drugą stronę elementu i go "domalować". Tak?

Tak. Stawiasz na podstawce. I bez obracania na podstawce ta krawędź najdalej od Ciebie jest taka niedomalowana. Może inaczej. Jak ustawisz pistolet na 90 st do powierzchni malowanej to na kantach będzie niedomalowane. Trzeba i tak psikać po kantach.

Lakiernikiem nie jestem, byłem kilka razy przy malowaniu elementów auta.
Podejrzewam ,że chodzi o kąt padania strumienia materiału z pistoletu.