U mnie na wokandzie nadal deski. Przynajmniej póki są zamówienia i mam materiał.
Parę fotek z
końca środka procesu. Wcześniej było obrzynanie piór i wpustów, robienie klejonki i przepuszczanie jej w poprzek włókien (!) przez DW733. Można? Da się?
I to bez wyrwań. Tylko na 78 przejazdów.
Zostało jeszcze szlifowanie, frezowanie, jeszcze raz szlifowanie, gotowanie w oleju i wosk. Dobrze, że to nie wątek "jak to jest zrobione", bo jak to piszę, to dociera do mnie, że mało pokazuję z całokształtu robót. W tym "wyrzucie" powstaje siedem desek.