A tera niespodziewanka. Dawno temu robiłem z tego co jest dostępne w marketach i u innych domorosłych wiórkorobów. Mam taki nawyk że zawsze z każdego fragmentu odcinam coś tam na próbkę. Dużo próbek robię sam. Itp itd. Każdy kto dłubie dla klienta wie o co biega bo dużo łatwiej na ustawionych maszynkach przeciągnąć jedną rzecz więcej niż dla jednej rzeczy ustawiać 4 maszynki. Dziś znalazłem próbkę poręczy z jednego z marketów. Pozdrawiam.