Wszyscy znamy te ponętne konstrukcje blatów grubościówek. Producenci nie szczędzą materiału dając tam ultrawytrzymałą blachę stalową o grubości 2 mm. Niejeden czołg był z takiej blachy zbudowany. Czołg w skali 1:40. Nie podważam decyzji konstruktorów, dlatego myślę, że całkowicie przez przypadek mój egzemplarz ma blat wklęsły na środku. Trochę nierównomiernie. Powoduje to dziwny sposób grubościowania (deska niecałe 65 cm; na środku oznaczona różnica):
Zamierzam popełnić zbrodnię na własności intelektualnej kitajców i przypi***zielić tam grubszą blachę o boskich wymiarach 20x40 cm, na 4 śrubki. Pozostaje dobrać materiał i grubość, tak, żeby nie przesadzić z wagą (max 6-7 kg). Dlaczego? A bo przenoszę czasem tą puszkę i obracam do góry nogami. Ma pozostać w miarę poręczna, tak do ~35 kg. Blachy demontować nie będę. No więc:
- blacha stalowa, grubość 10 mm, waga ~6.3 kg (nie mam gdzie tego przefrezować, za duże)
- blacha aluminiowa, grubość 15 mm, waga ~3.1 kg, najlepiej
PA6Pytałem o formatki frezowane
tutaj, ale na chwilę obecną mogą wykonać tylko w
PA13. Za słabo.
Myślę o formatce alu PA6, niefrezowanej,
stąd. Pozostaje modlić się, żeby przyszła w miarę równa.
A może jakiś inny pomysł?