Autor Wątek: Burza w szambie - niecne praktyki  (Przeczytany 9945 razy)

Offline gwd

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1074
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #45 dnia: 2018-10-02 | 00:06:46 »
Nikt nie zabroni Tobie negocjować a mi nikt nie zabroni się uśmiechać przy takich klientach.
Nadal nie mogę zrozumieć Twojego toku rozumowania. Zawsze wyceniasz swoją pracę na minimalnym zysku, poniżej którego nie podjemujesz się zlecenia? Nie chodzi o targowanie się jak w krajach arabskich ale europejska kultura biznesowa również dopuszcza negocjacje handlowe. Powiem szczerze, że jeszcze chyba nie spotkałem się z takim podejściem, że ktoś mówi swoją cenę i nie ma żadnej przestrzeni do ustaleń. Nie mówię oczywiście o sklepach gdzie pracownik nie ma żadnego umocowania do handlu.

Mam zupełnie inne podjeście. Uważam nawet, że jeśli mam inną wizję ceny to nie podzielenie się swoimi przemyśleniami powoduje, że potencjalnie pozbawiam sprzedającego zarobku. Bo być może jednak chaciłby towar sprzedać w cenie jaką zaproponuję.

I biorą kuchnie na gtv a później dzwoni gość i mówi że mu szafka wisząca z okapem na garnki spadła i żebym podjechał naprawić. Beka i nic więcej. 3/4 telefonów jakie odbieram to niedziałająca szuflada. Spuchnięty blat. Itp. Masz to za co płacisz.
Z tym się zgadzam, powinno się otrzymywać to za co się płaci. Takie mam podjeście i w życiu prywatym i zawodowym (tym bardziej, że moja grupa kleientów jest dość duża ale skończona i paląc mosty daleko bym nie zajechał). Chciałbym, aby wszyscy uczciwie podchodzili do sprzedazy bez względu na to czy to jest dostawa czy usługa. Negocjacje cenowe absolutnie tego nie przekreslają.

Jak mi nie pasuje jedna hurtownia to wysyłam do drugiej. Jestem klientem. Jak mnie nie dopieszczą to pójdę gdzie indziej. I Ty też możesz.
Też mam podobne podejście bo cena nie jest dla mnie jednynym kryterium wyboru. Dla mnie najwżnieszje to czuć się w relacji komfortowo. Mogę zapłacić drożej ale chciałbym dostać coś w zamian. Choćby ciekawą rozmowę. Absolutnie jednak nie przekreśla to negocjacji cenowych.

Offline gwd

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1074
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #46 dnia: 2018-10-02 | 00:10:26 »
Załóż działalność i pociągnij sam taki kram jak teraz prowadzi Twój prezes. Wtedy pogadamy. Ponegocjować nie swoim hajsem zawsze można.
W powyższych zdaniach wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia.
Nie będę już więcej komentował Twoich wypowiedzi w tym wątku. W tym zakresie zasadniczo się różnimy i pozwólny sobie na pozostanie przy swoich stanowiskach.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #47 dnia: 2018-10-02 | 00:47:08 »
Założenie że mogę zejść z ceny utwierdza klienta w przekonaniu że pierwsza cena była wygórowana i szukam jelenia. A ja proponuję konktetną cenę za konkretną usługę. Na przykładzie tej frezarki czy tam dentysty Ty sprzedajesz frezarkę a ja centrum obróbcze. Ty sprzedajesz plombę. Ja prowadzę gabinet stomatologiczny. Nie wiem z czym chcesz dyskutować.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline RadekJ

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • It's nice to be important, but it's more important
    • Jurzysta.com
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #48 dnia: 2018-10-03 | 15:28:03 »
Jak frezarkę w sklepie kupujesz to też się targujesz?
Nie kupowałem frezarki, to nie wiem ;) A tak serio, to zależy. Kupowałem kiedyś młotowiertarkę w Castoramie, była ostatnia sztuka, wypakowana z pudełka. Zapytałem człowieka z działu narzędzia, czy na sprzęt "z wystawy" jest rabat. Powiedział, ze jasne, nie ma problemu, już robię przecenę. Poszedł, wydrukował kwit z ceną o połowę niższą, z którym poszedłem do kasy i tyle.
No więc tak, czasami się targuję. Zwłaszcza odkąd kiedy dzięki takiemu pytaniu w wykonaniu mojej żony zaoszczędziliśmy 700 zł przy kupnie kanapy.

Offline krzysiek_z

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1223
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #49 dnia: 2018-10-03 | 16:06:03 »
Założenie że mogę zejść z ceny utwierdza klienta w przekonaniu że pierwsza cena była wygórowana i szukam jelenia

No i super, że tak nie robisz, ale bardzo dużo.. większość ludzi tak robi w usługach. Szybki przykład, hydraulik przy wycenie domu dał mi cenę ok 50kPLN, po powiedzieniu, że inni mają taniej dali mi 20% taniej na materiałach czyli z 8Kpln rabatu.
Ty nie szukasz frajera, inni szukają. nie można śmiać się z klientów że wiedzą jak wygląda świat.
To orzeł bielik nie jest orłem ?

Offline Qiub

  • Targi
  • Kornik - Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 5727
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #50 dnia: 2018-10-03 | 21:35:56 »
ku**a ... ale watek znalazlem... uwielbiam gowno burze ;D

dawac ku**a dawac bo popcorn juz sie robi ;D

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #51 dnia: 2018-10-03 | 23:25:15 »
Historie o wykonawcach to można na pęczki  Szwagierka moja chałupę stawia. Jeździ po murarzach szuka. Mówię kobieto opanuj się. Weź berlingo. Pojedź zapytaj. A ona nieeeeee. Lexusem jeżdzi i pyta i myśli że usłyszy normalną cenę.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline krzysiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1403
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #52 dnia: 2018-10-04 | 19:08:17 »
Ty nie szukasz frajera, inni szukają ...

W moim przypadku to najczęściej tym znalezionym jestem ja. Dlaczego ? Przykład z ostatniego tygodnia. W poprzednią środę napadł na nas w niejasnych okolicznościach sprzedawca materacy. Zaczął od tego ,że mają specjalną promocję , naprawdę wyjątkową i zanim się obejrzałem już mieliśmy w łóżkach nówki nieśmigane ... no może raczej niepi***ziane i byliśmy lżejsi o ... nie będę pisał żebyście śmiechem mnie nie dołowali. A gdzie tu moje frajerstwo ? Ano w tym momencie ,że kiedy mi powiedział o promocji nie zajarzyłem ,dałem się zaskoczyć uradowany tą promocją. To się nazywa : umieć sprzedawać. :D
Suma sumarum to nawet zadowoleni jesteśmy z tych nowych materacy.


Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #53 dnia: 2018-10-04 | 20:18:42 »
To się nazywa : umieć sprzedawać. :D

To nic ze sprzedażą nie ma wspólnego to jest cwaniactwo
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline sgt_raffie

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 986
    • Milmag
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #54 dnia: 2018-10-04 | 20:23:46 »
Założenie że mogę zejść z ceny utwierdza klienta w przekonaniu że pierwsza cena była wygórowana i szukam jelenia. A ja proponuję konktetną cenę za konkretną usługę.
I chwała Ci za to. W 100% się zgadzam. Od dłuższego czasu nie targuje się z wykonawcami. Mam paru wypróbowanych, wiedzą że jak zrobią dobrze to bez gadania zapłacę rozsądną kwotę. Jak ktoś "nowy" przychodzi i rzuca ceną "z czapy" to grzecznie pytam o podstawy takiej wyceny i w 90% dziękuje za współpracę. Oni oczekują targowania się. Ja nie mam na to ani czasu ani ochoty. Jest usługa, jest wycena. Koniec.
Pozdrawiam
Rafał J.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #55 dnia: 2018-10-04 | 20:41:03 »
Raffie ja też tak robię. Ale często okazuje się, że wychodzę na frajera bo usługa jest niewarta tych pieniędzy.
Podam przykład sąsiada. Zamówił ogrodzenie i kostkę. Miało wyjść około 30 tysięcy. On sam założył, -/+ 2000. Jego matka robotnikom kawę, herbatę.. żeby dobrze było. Wzięli 10000 zaliczki i brakło ich na 2 tygodnie. Guzdrali się z robotą 3x dłużej niż mieli. Na koniec tak liczyli, że dołożyli 11 tysięcy! Żeby było jasne, niczego nie robili więcej, ba! Płot nawet wyszedł mniejszy niż miał więc teoretycznie tańszy.
Taka sytuacja.

Offline sgt_raffie

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 986
    • Milmag
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #56 dnia: 2018-10-04 | 21:15:50 »
Kola - sory, ale to już kwestia wyboru wykonawcy/ewentualnego pilnowania.

Robiłem w zeszłym roku kostkę, 3 miechy szukania wykonawcy (sprawdzanie, gadanie z poprzednimi klientami itd.). Przyjechał wybraniec w końcu na wycenę (ten etap jest dla mnie kluczowym w kwestii "wyczucia" czy będzie normalnie robił. Pochodził, podpowiedział kupe rzeczy, doprecyzował nasze "wymysły", przywiózł próbki, katalogi itd.. Potem pół roku czekania. Przyjechali, uwineli się w tydzień (jakieś 150 m2). Wycena była 20.000, w końcu wziął 19.000. Dostali jeszcze parę flaszek na odchodne. My szczęśliwi, oni też mówili że się im dobrze robiło.

Ale: 3 miesiące castingu, cena nie była najważniejszym kryterium (raczej stosunek cena/jakość), jak nie stawiam domu a mam doczynienia z kimś normalnym (można poznać) to zaliczek nie toleruje i jest to dla mnie jeden z "sygnałów ostrzegawczych". Pieniądze na materiał owszem daje ale do ręki temu, kto przywozi np. kostkę albo jak dostanę do ręki fakturę ze składu a materiał jest już u mnie. Końcowe rozliczenie po wykonianiu robót. Jak widzę, że coś nie do końca jest tak jak miało być to zaraz zwracam uwagę. Umowy czasami piszę a czasami nie (zależy od wykonawcy i moich odczuć).

Wiem, to wszystko też jest kwestią "szczęścia" ale jak sie zagłebisz trochę w dany temat to "ściemniacza" idzie wywąchać.

Na razie sprawdza mi się ta taktyka.
Pozdrawiam
Rafał J.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #57 dnia: 2018-10-04 | 22:54:43 »
A czy to nie kwestia tego że sami " się ładujemy na minę " szukając gdzie taniej ?? A potem pracodawca zatrudnia najtańszych robotników z łapanki co nie "umiją" robić i jest lipa i płacz że spartaczona robota ??

Co innego się targować , zawsze jest jakieś 3-7 % marginesu i zawsze można coś urwać ale nie bez przesady . Jak rozmawiam ze stolarzami i opowiadają mi że wyceniają klientowi schody ze wszystkim za powiedzmy 10 tyś z dębiny a przychodzi klient i mówi że znalazł gdzieś kogoś co zrobi za 5-6 tyś , To witki opadają . A po wszystkim się okazuje że schody nie dębowe że chudsze o kilkanaście mm i bez lakierowania .

Czasami może faktycznie ktoś da cenę z kosmosu ale w większości dobra firma co nie oszczędza na pracownikach i materiałach liczy sobie normalną cenę .


Co do towarów i maszyn to w sklepie będzie zawsze trochę drożej niż w internetach a to z powodu tego że sklep ma większe koszty , czynsz pracowników i fakt że maszyny są na miejscu . Wiele  "sklepów " internetowych to tak naprawdę 1 człek z laptopem siedzący w domu lub mieszkaniu ( nie ma kosztów ) i zamawiający towar bezpośrednio do klienta i taki może sobie pożyć na marży 5 % .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline jaworek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2477
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #58 dnia: 2018-10-04 | 23:24:20 »
Niedawno zrobiłem test. Mam sąsiada stolarza , który ma identyczny dom jak mój więc to znacznie ułatwiło porozumienie. Pytam ile by mnie kosztowały schody z dębu bo może czas wymienić a on na to , że za 7 tys. zrobi bo blisko bo wie jakie itd. itp. Za godzinę podjeżdża do warsztatu jego syn też stolarz i pytam o to samo nie informując , ze z ojcem rozmawiałem.
Młody zebrał myśli i po krótkiej chwili namysłu powiedział , że w 12 tys. zł się zmieści  ;D
Po konfrontacji, gdyż żyjemy w  komitywie wszyscy trzej mieliśmy ubaw a młody został pochwalony , że dba o interesy  ;D
Ja tak trochę miałem kwasa ale kamienna twarz do końca. Trochę jednak się poczułem jakby ktoś mnie chciał wydymać w biały dzień.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Burza w szambie - niecne praktyki
« Odpowiedź #59 dnia: 2018-10-04 | 23:29:57 »
Młody zebrał myśli i po krótkiej chwili namysłu powiedział , że w 12 tys. zł się zmieści

A mógł powiedzieć 15 tyś , widzisz nie doceniasz tego ;D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .