pi***olicie :-P
Oni zwyczajnie budują dla siebie, a nie 30 pokoleń dalej. Również inny rynek ubezpieczeń i brak przywiązania do przedmiotów, są gotowi wsiąść jutro, dom sprzedać w całości i jechać na drugi koniec stanów. Jak im ten kartonowy dom zwieje, to nie ma dramatu - bo ubezpieczony, to się odbuduje. A nie jak w Polsce, ze zerwało dach który dziadek Stasiek jeszcze z wujkiem Romanem kładli, zalało komodę po ciotce Rozalce.