Dawniej, przy ograniczonej ofercie ubrań roboczych, fartuch był powszechnie używany w zakładach stolarskich. Sam używałem - uszyty samodzielnie z cieńszej tkaniny brezentowej, na pasku regulowanym na karku. Spinany paskiem na plecach. Bez kieszeni. Szczególnie przydatny przy ręcznej obróbce strugiem lub osnikiem przy warsztacie a wręcz nieoceniony przy pracy z klejem kazeinowym i fornirowaniu klejem na gorąco i rajbowaniu. Niestety po tych ostatnich potrzebne było częste pranie. Fartuch spawalniczy, skórzany jeszcze nieużywany czeka chyba 30 lat na swój debiut. Okazał się zbyt sztywny przy pracach w stolarni.