Może tak być bo panele maja mniejsza sprawność jak jest bardzo gorąco. Z rana nawet w upalne lato zawsze jest sporo chłodniej niż przed zachodem wiec może to mieć sens
Owszem mają mniejszą sprawność przy upałach, ale na południe to dłuższa ekspozycja na słońce. Założyłem panele rok temu, połać południowa z odchyłką ~20 stopni na zachód. produkcja marzec-wrzesień ponad 800kWh miesięcznie, najlepiej wyszedł kwiecień (1.12MWh) i lipiec (1,02MWh) a to był słoneczny rok.... październik - luty produkcja spada do ~300kWh.
Te 6 ciepłych miesięcy daje 70% rocznej produkcji.
I jeszcze jedna uwaga - w jakich godzinach zużywasz najwięcej prądu? To, czego nie zużyjesz idzie do sieci i za przechowanie oddajesz 20%. U mnie szczytk zużycia przypada na godziny wieczorne - powrót z pracy kuchenka elektryczna, komputery, czy wreszcie dłubanie w garażu
Prąd wyprodukowany latem o poranku i tak odbieram w zimie, jako 80%. Wsumie to wyprodukowany w ciągu dnia również, bo produkuję więcej niż zużyję.
Natomiast na produkcji w godzinach wieczornych, gdy wydajność paneli już spada zyskuję 25% bo zużywam na bieżąco. Dlatego moim zdaniem ekspozycja zachodnia jest lepsza niż wschodnia.
I jako ciekawostka do przemyśleń - wykres produkcji w rekordowo ciepły i bezchmurny dzień