Dawid, dla własnego zdrowia zainwestuj w odciąg i najlepiej oczyszczacz powietrza. Właściwie oczyszczacz możesz sobie zbudować sam. Duuużo da podpinanie pylących elektronarzędzi do odkurzacza, ale to dopiero początek. Jeśli nie masz innego wyjścia, rób wszystko w masce z dobrymi filtrami. Jak rozcinam tarcicę, mam piłę podpiętą pod odciąg, osłonę tarczy pod odkurzacz (bo nie dorobiłem się jeszcze trójnika), a i tak robię to w masce i po robocie uciekam z warsztatu, aż pył opadnie i będę mógł go poodkurzać. Poczytałem trochę, co robi pył twardych gatunków z płucami i nie ma żartów.
Jeśli chodzi o składowanie drewna, to jeśli jest po suszarni, możesz je trzymać w stercie, jedno na drugim. Ale na przykład niedawno przywiozłem do siebie dębinę po suszarni, ale taką, która już sobie poleżała w magazynie i naciągnęła wilgoci. Więc u mnie leży na przekładkach, żeby szybciej tę wilgoć oddała. Także wszystko zależy. Natomiast drewna, które po ścięciu i przetarciu poleżało pod wiatą nie można nazwać suchym. Przynajmniej nie w stopniu, który pozwoli robić z niego meble do domu.