Jeśli masz możliwość przyłączenia gazu w najbliższym czasie to nie zastanawiaj się dłużej, węgiel i ekogroszek w dzisiejszych czasach to może i najtańsza pod względem ceny za kWh energii opcja ale jak policzysz wszystkie koszty, Twój stracony czas, przestrzeń potrzebną na kotłownie, która możesz przeznaczyć np. na spiżarnię i cały ten syf, który musisz teraz sprzątać to okazuje się że gra nie warta świeczki.
Gaz jest bezobsługowy, kilka osób z rodziny i znajomych przeszło na niego z węgla dostając jakieś dopłaty za wymianę pieca i każdy jest zadowolony. Najważniejszą zaletą, nareszcie jest u nich jakaś sensowna temperatura zimą, wcześniej gdy palili węglem, z racji wysokiej temperatury zasilania, nie byli w stanie tym sterować, jak ich odwiedzałem czułem się jak w saunie, rekordziści mieli u siebie standardowo 26 stopni zimą po rozpaleniu pieca i straszny zaduch, poprostu darmowa sauna w takiej temperaturze nie da się normalnie funkcjonować
Ja poszedłem jeszcze o krok dalej, mimo że mam gaz przy działce świadomie z niego zrezygnowałem bo obliczyłem sobie że ogrzewanie czystym prądem w taryfie g12w wyjdzie mnie taniej
Za mną pierwszy rok w nowym domu, rozliczenie dokładnie od marca do marca, koszt to 4500zł, przy czym nie wiem ile wyszło za samo ogrzewanie i cwu bo wszystko mam na prąd. Jestem nawet pewny że za cwu zapłaciłem więcej niż za ogrzewanie.
Oczywiście zimy w tym roku nie było ale z drugiej strony w pierwszym roku jest jeszcze sporo wilgoci technologicznej więc to pewnie się roznoważy. Dom 215m2, kubatura około 800m3, wszędzie podłogówka, żadnego grzejnika, temperatura ustawiona na 21 stopni.
Co więcej żałuję że nie byłem bardziej odważny ale gdybym miał budować sobie jeszcze coś mniejszego w przyszłości
to odrazu idę w kable grzejne