Ładowarka Skyrc MC3000 - dużo opcji i wspieranych ogniw, firmware można aktualizować. Tryby ładowania, rozładowania, przechowywania, odświeżania, testowania. Możliwość kalibracji wg miernika, dodawanie własnych profili, odcinanie prunda kiedy temperatura akusa przekracza zadeklarowaną. Sterowanie android/pc, coś tam rozwijają. Czego chcieć więcej? No może lepszej ceny.
Jak na razie MC3000 spełnia moje wymagania. Program ładowania jak i terminację można dostosować na różne sposoby pod dane ogniwo. Być może nie jest to ładowarka dla każdego, chociaż posiada menu okrojone, tzw. "dummy", w którym wybieramy tylko natężenie prunda.
Powerbank Nitecore F4 - działa, telefon ładuje, coś tam pokazuje, ogólnie jest ok. Z czterech aku 18650 o pojemności ~2100 mah/sztukę oddaje ~5273 mah (wg licznika F4). Także będzie ciut ponad 60%.
Jednak będąc ładowarką sprawuje się tak sobie. Podczas nabijania ogniw obudowa od spodu robi się dosyć ciepła. Poza tym sloty nie są skalibrowane, tak więc pierwszy ładuje aku do 4.19v, drugi - 4.07v, trzeci - 4.16v, czwarty - 4.19v.
Pozostaje pamiętać o wyjęciu ogniw podczas dłuższej bezczynności. Obudowy Tomo też podobno mają problem z samorozładowywaniem pozostawionych akusów. Producentom coś niezbyt się udało. Zabezpieczenie przed wydojeniem soków przez usb jest, a tu klapa. Szkoda, że nie ma typowo fizycznego przełącznika on/off.
Oba sprzęciwa są pochodzenia chińskiego, ale nie śmierdzą podłym kitajcem. W dotyku bardziej Europa. Na dzień dobry przeorałem se przez środek folię na wyświetlaczu F4, a bo jakieś takieś dziwne to zamknięcie. Ale już człowiek umie.
Co do nitecore - podejrzewałem, że nie będzie toto precyzyjne podczas ładowania ogniw. Skyrc nie ma z tym problemów.