Potem przyszła kolej na szafki do garaży. Mam dużo "przydasiów", ktore stały na podłodze, trzeba było zrobić pojemne szafki na to.
Przepraszam, za słabej jakości fotki, ale robione starą komórką. Połączenia dado (pierwsze jakie robiłem). Wykonane frezarką + dado jig. Bardzo śliśle pasujące dado, pamiętam, że posmarowane klejem nie chciały się wciskać
.
Klej + wkręty, bo szafka do garażu, więc może być wkręty widać.
Na starym forum było sporo komentarzy, że szafki nie wytrzymają, że się rozlecą. Nic bardziej mylnego, są sztywne i nawet się nie wykrzywiły jeszcze pod cieżarem tego co na nich jest. Co prawda żadna z przegródek nie trzyma więcej niż 15kg, ale pewnie całe szafki trzymają po 30kg.
Najlepsze w tych szafkach jest to, że są zamontowane na french cleat. Zawsze będę tak wszystko montował w warsztacie. Daje to niesamowitą elastyczność jeśli nagle np musimy postawić coś wysokiego i szafka nam zawadza. Na french cleacie można szafkę przesunąć o 1cm jak i o 1m bez problemu.
Jedyne czego szafkom brak to drzwiczek, i z perspektywy czasu powiem, że przydałyby się szczególnie w tej gdzie pracuje z drewnem, bo pyłu trochę jest (mimo odciągu i filtrowania powietrza).