To ciekawe, że masz 239V i to w domu po 200m lini zasilającej plus długość instalacji w domu. Czy 230 v nie powinno być zaraz po trafo?
Swoja drogą to 4x70 Sn przy 200m to nie jest jakoś specjalnie optymistyczne. Bo przy obciążeniu 30A (oczywiście na jednej fazie) kalkulatory mówią, że powinno być 4,9v spadku napięcia. Teoretycznie za straty z trafo do licznika nie płacisz i jedyną stratą jest niższe napięcie na wejściu do domu.
Dlatego też normy są bardziej wyśrubowane dla lini w gestii zakładów energetycznych bo dopuszczalny spadek napięcia w instalacjach elektrycznych nieprzemysłowych w obwodach odbiorczych, od licznika do dowolnego odbiornika, nie powinien przekraczać 3% (czyli kiedy strata obciąża użytkownika), a kiedy strata obciąża zakład energetyczny czyli od licznika do złącza - 0,5 %, przy mocy przesyłanej do 100 kVA.
A co do strat na mocy biernej w kontekście obciążeń indukcyjnych do masz rację ale to jest kilkadziesiąt procent max, a prąd budowlany chyba jest jednak "kapkę" droższy więc to robienie wała z ludzi.