Powiedzcie mi proszę, w czym szlifierki za grube tysiące są lepsze od tych za 100 zł?

Szybciej się tym szlifuje niż ręcznie, ale poza tym siły brakuje i jak odrobinę mocniej docisnę to tylkomi telepie ręką bo talerz się nie obraca

Wyrwałem kiedyś parksajda za 50 zł i jak za 50 zł to złego słowa nie powiem
Ale te argumenty, które przytoczyliście do mnie trafiają, dzięki
Po prostu mam czasem wrażenie, że jednak nie zawsze czuć różnice jak się wyda x kasy więcej.

Na szczęście czasem każda wydana złotówka jest odczuwalna podczas pracy. Cieszę się, @Inez, że tak jest w Twoim przypadku

Ja jakbym miał codziennie kilka godzin jechać na szlifierce to chyba bym zawód zmienił, ale na szczęście nie muszę bo zawodowcem nie jestem. Ze wszystkich robót stolarskich szlifowania szczerze nie znoszę (taka trauma z młodości, ojciec był zawodowym stolarzem).