nie bronię chińskiego jigzu czy innych tego typu, ale też Koenig powiedział że używa sporadycznie
może nie używa ich do twardych gatunków, może balsa, nie wiadomo
, z moich doświadczeń jigzu wypadają lepiej niż elCondores czy dedra, przynajmniej w sośnie, przegrzać można każdy, zależy jak się tego używa, można z umiarem a można i na hurrra ...
przypomina mi się jak na studiach późną nocą wpadł kolega i mówi że jedziemy w miasto dziewczyny rwać bo samochód właśnie kupił, ubrałem się, zlazłem z nim na dół a tam błyszczy syrena lux
, wsiedliśmy i na pierwszych światłach, na pasie obok zatrzymał się jakiś samochód (nie syrenka), kolega zaczął gazu dodawać co brzmiało jak pem-para-pem-blum-blum i patrzy na gościa w samochodzie obok, gostek uśmiechnął się podjął wyzwania i też brym-bym-bym z silnika, światła się zmieniły, wyzwany ruszył z piskiem opon, a u nas jedynka wypadła
i tyle było ze ścigania
... ale dziewczyny były oczarowane