Ja totalny amator, majsterkowicz bardziej niż stolarz, a taką nową zabawkę sam sobie zmajstrowałem - potrzebowałem, w internecie pogrzebałem, pomyślałem i wyszło
Silnik z regulacją obrotów, z z uchwytem do 3 mm, mocny - nie staje podczas wiercenia w dębie i aluminium (z chińskiego portalu), prowadnice na kulkach do szuflady z "leroja", sklejka z odpadów po wcześniejszych pracach. Wyszło stabilnie, bez bicia na boki, jeszcze tylko muszę zamienić gumę na sprężynę i dorobić stolik z przykładnicą.
Koszt niecałe 100 zł, satysfakcja z wykonania bezcenna