@pinkpixel Nie zrobi.
Ale kiedy Ty będziesz smażył schabowe, on ugotuje idealnie ryż i warzywa na parze.
Generalnie dla kogoś, kto umie i LUBI gotować, termomix jest zbędny. Dla osób lubiących prawdziwą włoską kuchnię również. Ale jeśli chcesz, żeby coś Ci się samo wymieszało, zmierzyło wagę składników lub proporcje - to jest super. Mnie kupił kilkoma rzeczami:
- pierogi leniwe - sam wszystko miesza, ja wyciągam tylko ciasto, tnę pierogi, gotuję i wcinam
- beszamel - lasagna wychodzi z nim rewelacyjna
- parmezan - pożegnałem się z tarką dzięki temu draniowi
- gotowanie ryżu - nie bawię się w torebki, odsączanie, pilnowanie czasu - basmanti jest zawsze idealne
- ciasto marchewkowe z przepisu Balbiny - tutaj przepis z książki kucharskiej, ale nie trzeba trzeć marchwi na tarce
- placki ziemniaczane (wspominałem może już coś o tarce?)
- cukier puder/lukier - nie trzeba nic dodawać.
- zagęszczanie sosów - nie stoisz i nie pilnujesz, bo od tego masz to urządzenie
A jako że zbliżają się święta - ten dziad robi niesamowity adwokat (czy ajerkoniak).
Co nie zmienia faktu, że ktoś z talentem kulinarnym przebija to urządzenie na każdym kroku. I nie mówię tego, jako człowiek, który wydał na niego kasę i teraz musi sobie dobrać argumenty - dostałem go w prezencie i od początku nie lubiłem. Ale wypiliśmy razem trochę ajerkoniaku (czy adwokata) i ustaliliśmy granice współpracy.
I w dodatku musisz mieć abonament, żeby mieć przepis krok po kroku ("Teraz dodaj 40 g cukru") - zamiast tego ręcznie odpalasz wagę, a potem wybierasz liczbę obrotów i czas.