Chciałem wyżłabiak kupić już z rok temu, ale gdzieś kiedyś przeczytałem, że Katz-Moses pracuje nad wersją bez luzu na mechanizmie ustawiania ostrza. No i czekałem. I czekałem. I wreszcie się pojawiła się informacja o przedsprzedaży, akurat wypadło na koniec września, kilka tygodni przed urodzinami - żona zamówiła
No i czekałem. I czekałem. I czekałem…
No i jest
Ciekawe co im tyle czasu zajęło przy wymyślaniu ciasnego mechanizmu regulacji noża. Niedoścignionym wzorem jest dla mnie i pewnie dla wielu innych, jest Stanley 71 , który to ,jak ten radomski Mauser co nie klekotał, żadnych luzów nie ma i jest prosty jak konstrukcja cepa.
Oczywiście nie chcę Koledze psuć przyjemności z prezentu bo strug jest bardzo elegancki , ale jak już się tyle myślało to można było opracować nową podstawę a nie iść na skróty i kupić ją od Veritasa . Tak myślę ,że kupili bo chyba nie skopiowali tak jak to zrobili z nożem do trasowania , który jest wierną kopią noża Narex'a